Jak dobrać buty snowboardowe – poradnik

Wiele osób bardzo mylnie postrzega proces wyboru butów na deskę. Otóż but butowi nie równy, a kupowanie ich w ciemno, to największy i chyba najczęstszy błąd.

Przed tobą najważniejsza decyzja podczas dobierania całego sprzętu snowboardowego. Nie ma nic tak absolutnie ważnego, jak dobrze dobrane buty. Najlepsza deska na świecie w połączaniu z najlepszymi wiązaniami nie da Ci przyjemności z jazdy, jeśli po godzinie będziesz marzyć tylko o tym, żeby buty zdjąć i iść do baru, aby uśmierzyć ból…wiadomo.

Nie mam dla Ciebie lepszej rady, od tej: Idź do dobrego sklepu snowboardowego i przymierzaj, przymierzaj i jeszcze raz przymierzaj. 

Mniejszą uwagę zwracaj na fora internetowe, czy opinie, że dla twojego kumpla “właśnie te” buty są najlepsze. 

No więc do rzeczy, zacznijmy od tego jakiej twardości wybrać buty. 

FLEX

Warto przy tym pamiętać, że nie ma czegoś takiego jak ujednolicona skala twardości i każdy producent robi to po swojemu, więc porównywanie flexu butów różnych marek nie ma dużego sensu. 

Jeśli jesteś początkującym lub po prostu preferujesz deski o niskiej sztywności – wybierz buty dość miękkie, do około połowy skali sztywności danego producenta. To pozwoli Ci na szybki progres, zostawi większy margines na popełnianie błędów, ewentualnie pozwoli na bardziej „elastyczne” wychylanie się z wiązań, co jest bardzo przydatne przy jibbingu i butterach. 

Jest też wada takiego rozwiązania. Przy szybkiej jeździe, szczególnie jeśli masz zamiar używać sztywniejszej deski, to o porządnej kontroli nie możesz nawet marzyć.

Życie to sztuka kompromisów nie można mieć wszystkiego…chociaż poczekaj właśnie tam zmierzamy.

Buty o średnim flexie są chyba najczęstszym wyborem. Jeśli możesz pozwolić sobie tylko na jedne buty, a chcesz na snowboardzie spróbować wszystkiego – czegoś i na freeride, i na apres ski to taadaam: 

Żartowałem. 

Buty w wypośrodkowanym flexie będą odpowiednie dla średnio zaawansowanych riderów i dla wszystkich, których buty z końca skali napawają niechęcią lub przerażeniem. 

Buty o sztywności w środku skali pozwolą na wykrzesanie szybkiej reakcji oraz zapewnią dobrą kontrolę nad deską, nawet w ciężkim śniegu. Jednocześnie pozostawiają wystarczająco dużo swobody na zabawy w snowparku. 

No i czas na prawdziwych twardzieli, czyli buty o wysokim flexie. Zwyczajowo jest to 8 i więcej w 10-cio stopniowej skali.

Pokutuje przekonanie, że takie buty są niewygodne, więc kupując je i mierząc w sklepie coś będzie uciskać, coś będzie nieprzyjemne. To błąd. Buty mają być wygodne, a efektem ubocznym będzie większe zmęczenie mięśni po całym dniu użytkowania. 

Ten typ buta upodobali sobie miłośnicy freeride’u, prędkości, boardercrossu czy carvingu. Tego typu buty zapewnią super szybką reakcję deski, super precyzję i super czucie deski. 

Niestety margines na popełnienie błędu jest minimalny, a ze sztywnymi wiązaniami w zasadzie zanika do zera. 

DOBÓR ROZMIARU

Tu znowu wraca temat przymiarki, bez tego ani rusz. Producenci dość luźno podchodzą do tematu rozmiarówki. Może się zdarzyć że nawet u jednego producenta, w różnych modelach będziesz mieć różny rozmiar. Jest to dość normalne ponieważ wystarczy, że jest więcej materiału termoformowalnego lub wkładka jest mocniej wyprofilowana w okolicach pięty i od razu wskakujesz w pół rozmiaru więcej. 

Buty muszą być dopasowane pod względem długości na tyle, że po założeniu i zawiązaniu, najdłuższym palcem powinno się wyczuwać koniec buta. Nie można wbijać palca, nie może być to nieprzyjemne. 

Wybieramy buty w ten sposób ponieważ każde pół numeru więcej, najczęściej będzie szersze, a co z tym idzie, będzie gorzej trzymało piętę na swoim miejscu.

I tu wkraczamy w temat trzymania tylnej części stopy. Najlepiej, jeśli stopa podczas ruchu przypominającego wchodzenie na frontside’ową krawędź od śródstopia, aż do pięty będzie podążała razem z butem. Jeśli pięta podnosi się kilka milimetrów to jest ok, jeśli natomiast 2 cm to jest bardzo źle. 

Ugnij kolana i zacznij przenosić ciężar do przodu, przetaczając jednocześnie nogę na palce. Ten test będzie najbardziej miarodajny w warunkach sklepowych.  

 KOMFORT 

Na koniec warto w butach trochę pochodzić i sprawdzić czy nie dzieje się coś niepokojącego. Jeśli noga zaczyna mrowić, czujesz punktowy ucisk lub odcina Ci krążenie to znak, że nie są to buty dla Ciebie i trzeba przymierzyć kolejne. 

Komfort jest ważny. To on spowoduje, że zapomnisz, że masz buty snowboardowe na nogach. Nie chodzi tu o luz niczym w skate’owych trampkach, ale jazda ma być przyjemnością a nie doznaniem duchowym przez umartwianie. 

NA KONIEC 

Sprawdź czy buty, które właśnie wygrały plebiscyt na „twoje najlepsze buty” pasują do wiązań, czy mają odpowiedni rozmiar i czy kształt buta zgadza się z kształtem stopy. Ważna jest szerokość podstawy, ponieważ buty mają wchodzić bez oporu w wiązanie, ale nie mogą latać na boki. Hiback ma dać się tak wyregulować, żeby cały przylegał do tyłu buta. But z wiązania ma wystawać tyle samo z tyłu co z przodu. Trzeba sprawdzić, czy paski da się tak ustawić, żeby można było dopiąć but, a środek paska wypadał na środku buta. 

To tyle, albo aż tyle… przed użyciem zapoznaj się z ulotką lub skonsultuj się z farmaceutą…eee wróć, ze sprzedawcą. 

P.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *